Według ekonomistów w czwartym kwartale bieżącego roku nastąpi spowolnienie gospodarcze. Ostatni kwartał 2012r. oraz pierwszy kwartał nowego roku ma być najsłabszym okresem jeśli chodzi o polską gospodarkę.
Wielu analityków zajmujących się branżą wierzytelności twierdzi, że im gorzej dzieje się w realnej gospodarce, a co za tym idzie im mniej mają w swoich kieszeniach Polacy, tym lepiej dla firm zajmujących się odzyskiwaniem wierzytelności. - Coraz więcej jest przeterminowanych płatności na rynku. Na koniec półrocza kwota ta wynosiła 36 mld zł. Część z tych kwot zostanie sprzedana na rynku wierzytelności i będą się nimi zajmować firmy takie jak nasza - mówi Jacek Daroszewski, prezes Fast Finance.
- Nie ulega wątpliwości, że przed branżą windykacyjną jest okres dynamicznego rozwoju. Na rynku pojawiło się dużo spółek zajmujących się windykacją. Powoduje to walkę cenową o sprzedawane portfele. Wszystkie długi są sprzedawane w drodze przetargu i zawsze jest kilka podmiotów chcących kupić dany portfel. Walczą ze sobą oferując coraz wyższą cenę. Ale jakkolwiek wzrasta konkurencja tzn. jest coraz więcej firm, ale też bardzo mocno wzrasta oferta wierzytelności do kupienia, także należy przypuszczać, że rynek w tym względzie będzie się zachowywał stabilnie. - dodaje Jacek Daroszewski.
A jak to wygląda w przypadku kredytów hipotecznych? Według Fast Finance jest to rynek, który zachowuje się najbardziej poprawnie, tzn. spłacalność jest na bardzo wysokim poziomie. Tak naprawdę kredytów hipotecznych na rynku wierzytelności do sprzedania jest znikoma ilość. Firma windykacyjna musi wtedy doprowadzić do ugody z dłużnikiem i zrestrukturyzować mu kwotę obciążenia na dłuższy i możliwy do spłacenia okres.
Źródło: komunikat prasowy Fast Finance
|